Mama „ludwika” skończyła 100 lat!


Cieklin - kolebką narciarstwa polskiego

Ciekawostki 



Mama „ludwika” skończyła 100 lat!


 Dział: przeglad_mediow Dodano: 2011-11-14 15:51 -+


Janina Adamczyk właśnie skończyła 100 lat. Przeżyła dwie wojny, obóz koncentracyjny i tortury. W PRL też nie miała lekko jako były żołnierz AK. To ona, będąc zdolną chemiczką, przyczyniła się do powstania hitu, jakim wciąż jest płyn do mycia ludwik - pisze Piotr Rąpalsk

Mama „ludwika” skończyła 100 lat!

Z pasji do chemii wymyśliła uniwersalny płyn do mycia naczyń, a kleje i pasty do butów wsadziła do tubek. Dzięki pracy uciekała myślami od koszmaru wojny, a milionom Polaków ułatwiła życie. Teraz baluje w swoje setne urodziny i odpoczywa.

Janina Adamczyk urodziła się 3 marca 1911 roku w Krakowie. Jej matka umarła podczas porodu, ojciec zginął na wojnie. W wieku 5 lat została sierotą. Wychowywała ją dalsza rodzina. W 1939 roku skończyła Wydział Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego. - To był wyczyn, bo niewielu kobietom udawało się wtedy skończyć studia - opowiada dumny syn pani Janiny.

Wybuchła wojna. Pani Janina wstąpiła do konspiracji.
W Związku Walki Zbrojnej była kurierką. Znała języki niemiecki i francuski. Woziła po Polsce i za granicę broń i pieniądze. Potajemnie współpracowała z Zakładami Zieleniewskiego, które hitlerowcy zamienili w fabrykę sprzętu wojskowego. W 1941 roku została aresztowana przez gestapo wraz z całą rodziną. Torturowano ją w więzieniu na Montelupich. Następnie wysłano do obozu koncentracyjnego w Ravensbruck.

- Niemcy przeprowadzali tam na niej eksperymenty medyczne. Ledwo uniknęła komory gazowej - mówi pan Jerzy. W 1945 roku obóz wyzwolili alianci. Więźniom zaproponowano leczenie w zachodnich klinikach. Pani Janina wraz z grupą innych więźniarek ruszyła jednak pieszo do kraju. - W Magdeburgu Rosjanie dali im konia i wóz. Dojechały do Frankfurtu nad Odrą, gdzie inni Rosjanie im tego konia i wóz odebrali. Doszły na piechotę do miejscowości Krzyż, a stamtąd już pociągiem dostały się do Krakowa - opowiada syn jubilatki.

Dopiero po powrocie kobieta mogła rozwinąć skrzydła w zawodzie. Zorganizowała laboratorium Krakowskiego Przedsiębiorstwa Aptek przy ul. Batorego. Jako były żołnierz Armii Krajowej nie mogła jednak w Polsce Ludowej piastować stanowisk kierowniczych. Dopiero w 1959 roku trafiła do Zakładów Chemii "Inco" przy al. 29 Listopada, gdzie została szefem laboratorium. W ciągu 11 lat pracy stała się współwynalazcą światowych hitów branży chemicznej. Pierwszym z nich był płyn do mycia naczyń "ludwik".

- Z tego, co wiem, nazwano go tak na cześć jakiegoś zasłużonego pracownika zakładów - mówi Jerzy Adamczyk. Pod okiem pani Janiny powstawały w zakładzie pierwsze w Polsce pasty do podłóg, którymi czyszczono też pastowaną powierzchnię. Współpracowała również przy wytwarzaniu kleju w tubach. Wcześniej kleje były umieszczane w słoikach. Trzeba było wymyślić, jak wpakować je do tub tak, aby nie zmieniały swojej struktury ani konsystencji.

Do tub trafiły też samopołyskowe i antypyłowe pasty do butów "Buwi". Światowa firma z tej branży "Kiwi" nie mogła sobie z tym dać rady i odkupiła technologię od Polaków. Janina Adamczyk pracowała też dla zakładów FSO w Warszawie i dla Krakowskich Zakładów Armatury. Opracowała m.in. chromowe powłoki samopołyskowe. Podobnie jak pasty polerskie do samochodów "Automax", stosowane do dziś.

Władza PRL doceniła w końcu jej wysiłki. Pani Janina ze swoim zespołem otrzymała Nagrodę Państwową I Stopnia za opracowanie i wdrożenie do produkcji tarcz do szlifowania i cięcia metali.
Pani Janino, dwieście lat!

Źródło: www.gazetakrakowska.pl


#cieklin #cieklinie #narty #historia narciarstwa #cieklin-ski #ciekliński #cieklinka #parafia cieklin #dobrynia #folusz

fb

Komentarze:

Pokaż komentarze ∨

 ~ uczciwość: Ktoś tu chyba niezbyt zorientowany! Producentem „Ludwika” jest Inco Veritas S.A. Ale rzeczywiście na stronie http://www.ludwik.pl/historia-s43.html nie ma informacji o wynalazcy?. Skrzętnie to ukrywają, jak się to ma do katolickiej uczciwości.

Dodano: 2011-11-28 12:56:48 Odpowiedz

 ~ INVO a KATOLICYZM: Jakieś odznaczenie państwowe za taki wynalazek to HAŃBA. Ta kobieta powinna współzarabiać na swoich autorskich patentach. INVO VERITAS S. A. nie wynagrodzi wynalazczyni jej trudów. Wszystkie pieniążki jakie zarabia firma przekazywane są katolickiemu stowarzyszeniu Civitas Christiana żeby mogło szerzyć wartości chceścijańskie w naszym kraju. Nie liczą się autorzy patentów, liczy się katolicyzm i jego utrzymanie w naszym kraju. Kto się interesuje, ten wie, jaka jest prawda.

Dodano: 2011-11-25 22:02:35 Odpowiedz


STATSTYKA:

Jesteś naszym 11157874 gościem.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.


POGODA TERAZ
Temperatura: 4 °C Prędkość wiatru: 6.9 km/h Kierunek wiatru: 348 °
Ciśnienie: 981 hPa Wilgotność powietrza: 99.9 %
Źródło: TECH - Michał Czechowicz
Poznaj nas RegulaminNeswetter Kopiuj adres © 2011 - 2014 Wiesław Czechowicz - Kopiowanie treści bez zgody autora zabronione!.