Bolesław Fiałkowski


Cieklin - kolebką narciarstwa polskiego

Ciekawostki 



Bolesław Fiałkowski


 Dział: lokalne Dodano: 2011-11-12 21:09 -+



Na skraju cmentarza parafialnego w Cieklinie, znajduje się ponad stuletnia mogiła. Na kamiennym obelisku w kształcie ostrosłupa, umieszczona jest marmurowa tablica z zatartym już po części napisem:

Bolesław Fiałkowski



D.O.M.
Bolesław Fiałkowski
prawnuk Kościuszki oficer wojsk polskich 63
*1845 + 1894
stroskana żona wraz z dziećmi ukochanemu mężowi

Tablica jest wierną kopią wcześniejszej, która została rozbita. Oryginalna tablica znajduje się w jasielskim muzeum. Ciekawa historia wiąże się z znalezieniem tej tablicy. W 1983 r uczęszczałem do miejscowej szkoły podstawowej. Po zajęciach szkolnych często z bratem udawaliśmy się do leśniczówki. W tamtych latach mieszkała tam emerytowana nauczycielka, Stefania Smolik, pomagaliśmy jej w różnych drobnych pracach domowych.

Nigdy nie zapomnę ciekawych historii, które opowiadała nam Pani Smolik. Siadaliśmy przy dużym, bardzo starym kuchennym stole, pijąc herbatę wsłuchiwaliśmy się w Jej opowieści. Jedna z nich wiąże się właśnie z rozbitą tablicą „prawnuka Kościuszki”. Historia ta wydarzyła się prawdopodobnie na przełomie lat 60-70 tych. Mąż pani Smolikowej, ówczesny leśniczy znalazł rozbitą tablicę, zabrał do domu w celu zabezpieczenia i uchronienia przed dalszym zniszczeniem. I schował w znanym tylko sobie miejscu. Niestety wkrótce zmarł. We wsi rozgorzała dyskusja, co się stało z cmentarną tablicą?!. Pani Smolikowa nie wiedziała, gdzie ona się znajduje. Przez kilka lat starała się znaleźć tą tablicę, bardzo przeżywała tę historię. Po skończeniu szkoły podstawowej wyjechałem z Cieklina, by kontynuować dalszą naukę. Spotkania z Panią Smolikową już nie były tak częste. Pewnego dnia koledzy z internatu przynieśli mi gazetę (Nowiny Rzeszowskie), bym przeczytał sobie artykuł o Cieklinie. Ku mojemu zdziwieniu w tym artykule została opisana historia odnalezienia tablicy „prawnuka Kościuszki” przez Panią Smolikową. Wkrótce potem odwiedziłem Ją i wspólnie cieszyliśmy się z pomyślnego zakończenia tej sprawy.
Kilka lat później natknąłem się na artykuł, w którym autor próbuje rozwiązać zagadkę owej mogiły, a zwłaszcza intrygującego napisu. Niestety nie mogę podać autora i gazety, która opublikowała ten artykuł, bo dysponuję tylko kserokopią z opisem tekstu.

W.Czechowicz

Cytat:

PRAWNUK KOŚCIUSZKI

Na wiejskim cmentarzu w głębi Beskidu Niskiego, we wsi Cieklin, działacze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Jasielskiej napotkali pochodzący z ubiegłego stu­lecia obelisk kamienny z intrygującym napisem:

Bolesław Fiałkowski, prawnuk Kościuszki, oficer wojsk Polskich,
urodzony 1845, zmarły1894;
mężowi stroskanana żona wraz z dziećmi.

O rozwikłanie zagadki owego napisu zwrócono się do znanego na Podkarpaciu historyka - regionalisty, dr Tadeusza Iławskiego z Biecza. Jednakże po wstępnych poszukiwaniach wiele spraw pozostaje nadal nie wyjaśnionych. Dr Slawski ustalił dokładnie miejsce urodzin Bolesława Fiałkowskiego. Miał on pochodzić z lubelskiego, jednakże nie udało się dotychczas zrekonstruować rodowodu domniemanego prawnuka Naczel­nika. I trudno się temu dziwić, wszak historycy skoncentrowali swą uwagę tylko na jednym, najwybitniejszym przedstawicielu rodu Kościuszków, Tadeusza. Wiadomo. że przywódca powstania, które od jego imienia wzięło nazwę, późniejszy bojownik o niepodległość Stanów Zjednoczonych. wreszcie nieugięty do końca życia rzecznik sprawy polskiej, miał rodzeństwo. Należy zatem sądzić, że pochowany na malowniczym, karpackim cmentarzysku oficer wojsk polskich, Bolesław Fiałkowski. był rzeczywiście potomkiem rodzeństwa Naczelnika. Niepodobna, bowiem przypuszczać, by samowolnie przypisywał sobie pokrewieństwo ze świętym nieomal dla Polaków nazwiskiem. Należałoby, zatem prześledzić losy rodzeństwa Kościuszki, niewykluczone zresztą, że ktoś już tego dokonał? Zagadkowym pozostaje również określenie Fiałkowskiego, jako „oficera wojsk polskich". Słusznie dr Slawski zwrócił uwagę, że w tym czasie, w okresie najczarniejszej niewoli narodowej, nie było żadnych wojsk polskich. Ostatni raz wojska nasze, a raczej mówiąc dokładnie słabo uzbrojone i wyszkolone oddziały partyzanckie toczyły nierówną, heroiczną walkę z przeważającymi siłami wroga w roku 1883. A wiec Fiałkowski mógł otrzymać szlify oficera wojsk polskich jedynie na polu bitwy powstania styczniowego. Tutaj jednak nasuwa wątpliwości jego młody wiek. Miał wówczas 18 lat. Osobiście myślę, że właśnie tak było. Wychowany w rodzinie, która wydała Kościuszkę, nie mógł być obojętny na sprawy kraju. Jak tysiące jego rówieśników (choćby nawet późniejszy pisarz, Bolesław Prus) Fiałkowski najpewniej porzucił szkołę i przyłączył się do leśnych oddziałów. Niewykluczone, że w tej wyjątkowo trudnej wojnie, nielicznych zwycięskich potyczek i ciągłej ucieczki przed przeważającymi siłami wroga, wykazał wyjątkowo hart ducha, męstwo i nadspodziewane umiejętności partyzanckie. Swoją postawą zwrócił uwagę przełożonych i tak oto, jako 18-Ietni żołnierz po­wstania dostaje szlify oficerskie. Kiedy ruch zbrojny zo­staje zdławiony, znajduje schronienie w Galicji. Tutaj w miastach i w majątkach ziemskich na wsi, znajdują pracę i dach nad głową żołnierze - tułacze. Uczestników powstania spotykamy np. w Łańcucie u Potockich, w Przeworsku u Lubomirskich i na Podkarpaciu w domu twórcy przemysłu naftowego, wynalazcy lampy naftowej Ignacego Łukasiewicza w Chorkówce pod Krosnem. Bolesława Fiałkowskiego znajdujemy później Jako zarządcę majątku ziemskiego w Cieklinie. Umiera młodo, w chwili śmierci ma 49 lat. Być może przyspieszyły jego zgon rany, odniesione w powstaniu. Wydaje ml się, że taka Interpretacja domniemanych losów zagadkowego "prawnuka" może wiarygodnie wytłumaczyć określenie „oficer wojsk polskich". Miejscowa tradycja przekazuje, że Fiałkowski kazał pochować się w mundurze oficerskim z szablą przy boku, Jak wynika z ustaleń dr Slawskiego, żona Bolesła­wa Fiałkowskiego niedługo po jego śmierci wysta­wiwszy okazały kamienny pomnik, opuściła wraz z dziećmi Cieklin. Tak oto przedstawia się historia zagadkowego pom­nika na cmentarzu w Cieklinie, nad którym Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Jasielskiej zupełnie słusznie roztoczyło opiekę. Może zresztą nie tyle historia ile hipoteza, dotycząca pochowanego na ziemi jasielskiej prawnuka Kościuszki. Może ktoś z czytelników mógłby uzupełnić domniemania?


#cieklin #cieklinie #narty #historia narciarstwa #cieklin-ski #ciekliński #cieklinka #parafia cieklin #dobrynia #folusz

fb

Komentarze:

Pokaż komentarze ∨

 ~ Wiesiek: Zdjęcie tablicy umieszczone w artykule to fotografia oryginalnej tablicy, która obecnie znajduje się w Muzeum Regionalnym w Jaśle. Na cmentarzu jest replika, która została odnowiona przez Kosynierów. Postaram się umieścić więcej zdjęć nagrobka i tablicy.

Dodano: 2012-11-09 18:45:14 Odpowiedz

 ~ ciekiel: w pażdzierniku 2012 r. została odnowiona tablica nagrobna - jest czytelna i mozna umieścic na tej stronie jej nowy wygląd w postaci zdjęcia.

Dodano: 2012-11-09 10:24:50 Odpowiedz

 ~ cieklinianka: bardzo się ciesze że u nas w Cieklinie na cmentarzu jest pochowany ktoś taki

Dodano: 2012-02-29 14:57:09 Odpowiedz

 ~ xxxxx: Bardzo ciekawa historia, nigdy wcześniej nie natknęłam się na nią... Dziękuję

Dodano: 2012-01-30 19:20:01 Odpowiedz


STATSTYKA:

Jesteś naszym 11126129 gościem.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.


POGODA TERAZ
Temperatura: 4 °C Prędkość wiatru: 6.9 km/h Kierunek wiatru: 348 °
Ciśnienie: 981 hPa Wilgotność powietrza: 99.9 %
Źródło: TECH - Michał Czechowicz
Poznaj nas RegulaminNeswetter Kopiuj adres © 2011 - 2014 Wiesław Czechowicz - Kopiowanie treści bez zgody autora zabronione!.